wtorek, 30 grudnia 2014

Zapiekane małże amande






























Do przygotowania tego dania zainspirowały mnie piękne, wzorzyste, różowobrązowe muszle małży Amande. Żal bowiem pozbywać się zbyt szybko tych wspaniałych muszli :). Amande to małże dość gumowate, ale za to wspaniale pachnące morzem. Są też większe od klasycznych czarnych mięczaków. 







Składniki:
1 kg małży amande
kieliszek białego wytrawnego wina
sól i pieprz
50g masła
kilka gałązek natki pietruszki
ząbek czosnku
bułka tarta do posypania

Przygotowanie:
Małże zanurzyć na ok. 3 godziny w zimnej osolonej wodzie (podobno dzięki temu pozbędziemy się piasku). Po upływie 3 godzin małże można opłukać i wrzucić do garnka ze szklanką wody i kieliszkiem wina. Doprowadzić do wrzenia, gotować pod przykryciem ok. 3 minuty aż małże się otworzą. Odcedzić. Te małże, które się nie otworzyły nadają się do wyrzucenia. Tą połówkę, która zawiera małże przełożyć na blaszkę. W międzyczasie przygotować masło ziołowe poprzez połączenie 50g masła, przeciśniętego przez praskę czosnku, posiekanej natki oraz pieprzu i soli. Do każdej muszli włożyć łyżeczkę masła. Całość posypać bułką tartą i zapiekać w piekarniku ok. 4 minut w temp. 220 stopni. Serwować gorące.